na ostatnich wakacjach wracajac na lotnisko do niemiec wyporzyczonym tam samochodem, w dwoch miejscach nam zrobiono zdjecie gdzies w miescie za przekroczenie szybkosci.
blysk po oczach i sie nagle skapnelismy ze chyba za szybko jedziemy.
ale nam ladna pani z Hertz'a wytlumaczyla ze gdy policja zobaczy ze byl to samochod z wypozyczalni to i tak nikt nigdy mandatu nie zobaczy.
czyli moraly sa dwa; zwonlic przez miasto, lub tez jezdzic nie swoim...
|