Nieuruchamiające się gry
Mam problem, który przyznam, zaczyna mnie powoli lekko wkurzać.
Otóż semestr się już prawie skończył, dla rozluźnienia chciałem sobie w coś zagrać. Zainistalowałem po kolei: Devastation z jakiejś gazety, którą niedawno (właśnie dla tej gry) kupiłem, demo Syberii 2, demo Conana (The Dark Axe) i coś jeszcze z tym, że nie kojażę w tym momencie tytułu. No i problem jest taki, że nic z tego mi się nie uruchamia...
Tzn. przykładowo - Devastation - gra się włącza, przelatują wszystkie obrazki tytułowe, pojawia się menu, w którym mogę pobawić się z wszystkimi opcjami, ale potem już wywala do Windowsa. Nic się nie zawiesza, ale gra się po prostu zamyka.
Syberia 2 - również pojawiają się obrazki tytułowe, zaczyna się rysować (to już z gry) taki ładny napis "Syberia 2", ale kiedy kończy, znowu pojawia mi się pulpit Windowsa i koniec.
Conan - tu męczyłem się najdłużej bo najbardziej mi na tej grze zależało. Gra uruchamia się najdalej - tzn. są wszystkie ekrany tytułowe, opcje, nawet wybór poziomu trudności i już zaczyna się wczytywać poziom, ale kiedy pasek dochodzi do końca - pojawia się ten nieszczęsny pulpit Windowsa.
Znalazłem na stronie wydawcy specjalny patch do Windowsa XP dla kart GeForce 4 MX (ja mam GeForce 2 GTS, więc porównywalne), ale nic to nie dało...
No i teraz się zastanawiam - co może być tego przyczyną? Pamięć? Karta graficzna? Nic innego nie przychodzi mi do głowy... Pamięci ok mam mało i ostatnio odczuwałem to, jak nigdy dotąd. 256MB przy Windowse XP to zdecydowanie niewiele. Dokupię ją niedługo, bo już w końcu ceny spadły do granic normalności, ale czy rzeczywiście mogłoby się tak objawiać. W wymaganiach minimalnych 256MB zawsze ma starczyć. A zakładając, że to rzeczywiście to - można coś z tym zrobić, poza kupnem dodatkowej?
No i druga rzecz - karta graficzna. Ta również wiem, że ma już swoje lata, ale mimo to sprawuje się nad wyraz sprawnie. Jeszcze do niedawna nie było gry, której nie udałoby mi się uruchomić w rozdzielczości 1024*768 i płynnie sobie pograć. No, możę pierwsze poważne problemy sprawił PainKiller, z uruchomieniem którego miałem naprawdę duże kłopotu, a ostatecznie i tak chodzi bardzo marnie.
No ale poza tym.. karta ma 64MB pamięci DDR, w minimalnych wymaganiach wszystkich gier jak najbardziej się mieści, a już taka Syberia to w ogóle, jeśli wymaga karty 16MB to wszystko... Davastation pewnie też niewiele więcej bo gierka swoje lata już ma.
Drivery najnowsze oczywiście zainistalowane, bez tego PainKiller w ogóle nie chciał ruszyć, DirectX również najnowszy. Wirusów żadnych, ani innych tego typu rzeczy nie ma. W takim razie co jest?
Niedługo przeinstaluję Windowsa, więc na czystych systemie sprawdzę to wszystko jeszcze raz, ale przyznam, że wątpię, aby to coś mogło pomóc, a problem zaczyna mnie już lekko męczyć.
Macie może jakieś propozycje, co to może być i jak możnaby to rozwiązać?
__________________
neverending path to perfection..
|