pierwszy w którym stukałem w klawisze to XT z piekną procedura parkowania dysku przed zakonczeniem pracy i "bursztynowym" ekranem. A potem 286 i tak się toczy( miałem parę maszyn po drodze) - ale zawsze i wyłacznie było to dla mnie narzędzie pomocnicze, bo nigdy zawodowo komputer mnie nie wiązał
Ostatnio zmieniany przez bgn : 06.07.2004 o godz. 15:01
|