Sam myślałem nad sposobem jaki przedstawił kodziu lub jakimś Nortonem zamazać te bady (tak mam zrobione na moim IBMie).
Co do tych kilku dni na testy to raczej odpada. Jakbym miał taką możliwość to byłoby super.
Jak sądzicie, że cena 200zł jest atrakcyjna to go raczej wezme.
Mam jeszcze pytanko:
Gdyby ten gość miał te bady "oznaczone" jakimś programem to jakim programem w miare szybko moge sprawdzić ile ich jest i gdzie one są położone.
Kiedyś używałem do tego Nortona i Particion Magica. Macie jakieś propozycje?
|