To ciekawe - pomału można mieć tego dość. Płytki plusy, minusy, R, RW, nagrywarki - dobre i złe, kprobe itd.
To chyba walka z wiatrakami.
Dawno temu miałem wątpliwości przy nagrywaniu CD, CD-RW - coś nie pasowało, coś źle się nagrało - ale dzisiaj nagrywam w ciemno i jestem spokojny o jakość. Minęło jednak kilka lat - mam trzecią nagrywarkę i nośniki się zmieniły.
Teraz zabawa rozpoczęła się z DVD. Znowu problemy i nerwy.
Nagrywam teraz DVD+RW x4 TDK byle jak i na 100% brak problemów - w stacojonarnym chodzi idealnie wszystko. Jednak DVD-R x4 TDK raz idealnie a raz nie ruszają w stacojonarnym, a potem jeszcze na dodatek w kompie (2/10).
"Oczywiście" na drugi dzień już czytają się idealnie. Wiadomo ważny jest nośnik, nagrywarka, system operacyjny, program nagrywający, zdefragmentowany dysk, materiał do nagrania, pamęć, procesor itd - chciałoby się napisać jeszcze, że i pogoda ma wpływ i kolor psa i na pewno temperatura powietrza (płyty - ciepła płyta chodzi bez problemów).
Dopiero zacząłem z DVD a już jestem zmęczony- nawet na tym forum informacji i pytań jest tak dużo, że trudno się połapać.
Podsumowując obecnie stawiam na DVD+RW - do tej pory nie zawiodłem się na dobrych nośnikach ( jeden wyjątek DVD-RW Esperanza, moja pierwsza nagrana płyta w pierwszym dniu i jest na śmietniku).
|