nimal -też tak sądziłem, że jest to żart (była tam buźka), ale i tak odpowiedziałem.
To przychodząc z kolejnymi reklamacjami do salonu już się chyba nie musiałes przedstawiać, ani nie musiałes mówić o co chodzi, bo osoby Cie obsługujące już Cie znały dobrze i wiedziały co chcesz :lol: