Cytat:
Napisany przez www.onet.pl
Nauczyciel pracował w szkole muzycznej w jednym ze śląskich miast.
Kiedy policjanci przyszli dokonać zatrzymania nauczyciela jego żona i dwójka dzieci była w szoku. Podejrzany jednak nie przyznaje się do winy.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza" mocnym dowodem przeciwko nauczycielowi jest jego pamiętnik. Wynika z niego, że na początku zeszłego roku mężczyzna postanowił uwieść swojego ucznia.
Według relacji gazety, nauczyciel postępował bardzo podstępnie. Wmówił uczniowi i jego rodzicom, że chłopiec jest nieprzeciętnie utalentowany. Pod pozorem doskonalenia umiejętności chłopca, mężczyzna długo z nim ćwiczył, a także zabierał go na koncerty. Rodzice chłopca byli zachwyceni nauczycielem.
Później mężczyzna wmówił uczniowi, że cierpi na raka krtani, a jedynym ratunkiem dla niego może być terapia polegająca na przekazywaniu młodzieńczej energii przez dotyk - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Na początku pedagog ograniczał się do przytulania do chłopca. Później powiedział mu, że najwięcej energii jest w spermie i przez kilka miesięcy go gwałcił - powiedziała "Gazecie Wyborzej" osoba znająca sprawę.
Chłopcu było żal nauczyciela. Nikomu nie mówił do czego dochodzi. Jednak niedawno chłopiec opowiedział kolegom, że ratuje życie nauczyciela i w jaki sposób to robi. Koledzy uświadomili go, że jest przez nauczyciela wykorzystywany seksualnie - informuje katowicki dodatek "Gazety Wyborczej".
Później o sprawie dowiedzieli się rodzice, dyrekcja szkoły i policja
Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia. Prokuratura podejrzewa, że jego ofiarą mogło paść więcej dzieci.
|
Dla mnie to paranoja. Jak można wmówić chłopakowi 16 letniemu, że leczy ciałem. Co to jakiś Kaszpirowski drugi?
Czy teraz w szkołach jest wychowanie seksualne??