Cytat:
Napisany przez sayan
Jeśli fundusze pozwolą to Sayan pojawi sie 10 sierpnia aby zobaczyc swoich ulubieńców w Krakowie 
|
Jako że podczas roku akademickiego mieszkam od stadionu Wisły jakieś 200 m, to pozwolę sobie naświetlić Wam szanse na kupno biletu na ten mecz.
Jak Wisła grała z Legią na Reymonta byłem jedną z wielu osób, które próbowały dostać się na stadion. Już podobno od 4-5 w nocy przed obiektem sportowym ustawiała się kolejka zagorałych fanów przyjeżdżających nawet z bardzo odległych miejscowości. Mimo tego biletu
nie dostali! Zresztą sama historia kupowania biletów wiąże ze sobą nieprzyjemne wypadki z dresami itp, których tutaj nie ma sensu opisywać.
Mecz z drużyną ze stolicy to istny szlagier w krakowskim środowisku. Rangę takiej imprezy przebija tylko derby z Cracovią i oczywiście mecz z Realem Madryt. Zatem już w tym momencie możecie sobie odpowiedzieć czy uda Wam się dostać bilety na mecz.
Rzeczą, która definitywnie blokuje możliwość kupna biletu jest to, że pierwszeństwo mają osoby z karnetami. Osobom niezorientowanym wyjaśniam, że Wisła Kraków sprzedała wszystkie miejsca na następną rundę w trybie karnetowym, zatem nie będzie prowadzona sprzedaż przed żadnym meczem ligowym i PP. Owszem, karnety nie dają możliwości zobaczenia rozgrywek w pucharze UEFA czy Ligi Mistrzów, ale jak wspomniałem wcześniej, dla posiadaczy karnetów prowadzona jest przedsprzedaż. Nie wyobrażam sobie, aby jakaś osoba zrezygnowała z takiej okazji.
Jeśli chodzi o Stadion Śląski, to najprawdopodobniej nic z tego nie będzie. Serwis wislakrakow.com opublikował fragment rozmowy z Henrykiem Kasperczakiem, który na pytanie "Gdzie zagramy?" odpowiedział "Nie wiem. Słyszałem, że na boisku". Komentarz co prawda na nic nie wskazuje, ale redaktorzy tego portalu znają się na rzeczy i uważają, że to wskazuje na Kraków. Dla przypomnienia - stadion Wisły może pomieścić ok. 10 tys. kibiców i w tym roku rozpocznie się jego modernizacja (nowe trybuny, pełne zadaszenie), co pozwoli na pomieszczenie ok. 22 tys. ludzi. Docelowo po wybudowaniu narożników zmieści się tam ok 30 tys. osób.
A teraz może o samym meczu. Oczywiście jestem realistą i wiem, że szanse awansu są praktycznie zerowe, ale mam również świadomość tego, że Wisła jest solidną drużyną walczącą do końca. A to rzadkość w polskiej lidze. Nie liczę tu na żadne sukcesy i cuda, ale wierzę, że drużyna prowadzona przez Henryka Kasperczaka zaprezentuje się na miarę swoich sił i możliwości. Takie jest zresztą moje dzisiejsze życzenie urodzinowe. Nietrudno po tym odgadnąć, że jestem zagorzałym kibicem Wisły.
P.S.
I jeszcze jedna rzecz, na którą chciałbym zwrócić uwagę. Ja rozumiem, że kibice mogą nienawidzeć niektórych drużyn. Wiem dobrze jakie zależności panują pomiędzy wyznawcami Wisły i Legii, o samej Cracovii nawet nie wspominając. Ale kiedy przychodzi czas rozgrywek europejskich, to kibicuję również Legii Warszawa. Po prostu uważam, że każda polska drużyna daje wizytówkę naszego kraju i należy jej życzyć powodzenia. To samo się tyczy Lecha i Amici. Natomiast naprawdę nie rozumiem osób, które za wszelką cenę życzą nieszczęścia nawet w pucharach Legii czy Wiśle. W mojej opinii jest to głupota.