Siedzi kobieta w w ciąży, a obok niej Jaś. W końcu Jaś nie wytrzymał i pyta sie tej kobiety:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Tak.
- To czemu pani je zjadła?
dobre

:
Pan nauczyciel pyta dzieci na lekcji:
-Co to jest rarytas?
-Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia.
-No i co jescze? - zapytał klasy nauczyciel.
Karol podnosi ręke i mówi: rarytas to jest czekolada.
-Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel.
Jasiu podnosie rękę i mówi:
-Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki.
Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki, i usiadł bez słowa.
Podszedł do niego nauczyciel i zapytał:
- Czemu tak od razu uciekłeś do ostaniej ławki i gdzie masz ojca?!
- Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jeżeli dla pana dupa szesnastolatki nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z daleka!
takie sobie

:
Przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Misiu.. mam do ciebie sprawe.
- No słucham Cię , mów ..
- No bo wiesz... mam fortepian .. i musze go wnieść na 10 piętro w wiezowcu... i sam sobie chyba nie dam rady..
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra...
i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się , ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze... Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zsapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...
zarabiste:
Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mówi:polityka synku to:
-kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
-twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
-dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
-pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
-a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie
Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
Idzie Jasiu przez las i spotyka Księdza i mówi "dzień dobry".
Biegnie do domu i mówi mamie:
- Spotkałem księdza i powiedziałem dzień dobry
- Ależ synku. Księdzu nie mówi się dzień dobry, tylko niech będzie pochwalony.
Na drugi dzień Jasiu idzie przez las i spotyka parę młodą i mówi "niech będzie pochwalony". Wraca do domu i mówi mamie:
- Spotkałem pare młodą i powiedziałem niech będzie pochwalony.
- Nie mówi się niech będzie pochwalony, tylko kochajcie się do śmierci.
Na następny dzień idzie przez las i spotyka faceta ze świnią i mówi "kochajcie się do końca swojej śmierci".
Wraca do domu i mówi mamie:
- Mamo, spotkałem pana ze świnią i powiedziałem kochajcie się aż do śmierci.
- Nie mówi się kochajcie się aż do śmierci, tylko trzymaj go, żeby ci nie uciekł.
Na następny dzień Jasio spotyka faceta, który sika pod płotem i mówi "trzymaj go zeby ci nie uciekł"
<Pani do dzieci w klasie>:
- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę.
Na to Jasiu:
- Ja ci dam stara franco klasówkę, jak ci przy******ę to zobaczysz.
Pani z płaczem poleciała do dyrektora:
- Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówkę a Jasiek powiedział wulgarnie że mnie pobije
- Taki mały, rudy?
- No, tak
- Ooo! ten to potrafi przy******yć.
Do Jasia, który często przeklinał, na lekcje miała przyjść komisja. Pani przed lekcją powiedziała Jasiowi, że może sie zgłaszać, ale w ogóle ma się nie odzywać. Mija cała lekcja. Pani niektóre dzieci zapytała po dwa razy, a Jasia wcale. Ludzie z komisji mówią, żeby go chociaż raz zapytała: - Tak Jasiu, co chciałeś? - Teraz kur**? Teraz jak już się zesrałem?!
nie wiem czy to bylo...
Chlopak odprowadza swoja dziewczyne do domu po imprezie.
Kiedy dochodza do klatki, facet czuje sie na wygranej pozycji, podpiera sie
dlonia o sciane i mowi do dziewczyny:
-kochanie, a gdybys mi tak zrobila laseczke.. .
-tutaj? jestes nienormalny .
-noooo, tak szybciuko, nic sie nie stanie.. .
-nie! a jak wyjdzie ktos z rodziny wyrzucic smieci, albojakis sasiad i mnie rozpozna.. .
-ale to tylko "laska", nic wiecej... kobieto.. .
-nie, a jak ktos bedzie wychodzil.. .
-no dawaj nie badz taka...
-powiedzialam ci ze nie i koniec!
-no wez, tu sie schylisz i nikt cie nie zobaczy, glupia .
-nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mowi:
-Tata mowi ze juz wyrzucilismy smieci i masz mu zrobic ta laske do cholery, a jak nie to ja mu zrobie. a jak nie, to tata mowi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie reke z tego kurewskiego
domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
NA lekcjii biologii dzieci mówią jakie znają rodzaje jajek. Dzieci mówią w kropki w łatki białe szare pomarańczowe. Zgłasza się jasiu.
-Prosze pani ja widziałem czarne jajka
-jasiu gdzie tys widzial czarne jajka
-na plaży u murzyna
-boże jasiu siadaj, dwa
-były dwa pani psor
-Jasiu przestan pała
-pała też wisiała
-jezu chyste jasiu koniec jurto przychodzisz do szkoły z ojcem już on ci pokaże
-on nie ma co pokazywać pani psor on ma białe