Chłopaki ja widziałem Garfielda w oryginalnej anglojezycznej wersji i jest nie do pobicia. Przez cały film się smiałem. Dawno nie dostałem takiej dawki śmiechu.
A co do dubbingu to może być prawda. Bo jak w radiu słyszałem urywki tego całego Konrada (Garfield) to mnie szlak tafiał, bo gość mówil bez przekonania.
Mówie wam zobaczcie sobie oryginal. Tam jest tyle tekstow i wogoole.
Cytat:
Napisany przez AleX69
Jakas bezdenna historia o zazdrosci - Garfield ... Odiego (nowego psa John'a) wykopuje z domu ... rusza go sumienie i idzie na poszukiwania szczeniaka ....
|
Podobny wątek byl w kreskówce/bajce, ale tylko troszke.