Ja kiedyś bawiłem się z programikiem do przenoszenia danych między Mac a PC i skoro można odczytać płytkę czy dyskietkę, to myślę, że nie ma problemu z ZIPami.

Czy ja wiem, czy komputery PC dorównały Macom? IMO jeśli chodzi o pewne zastosowania (np. grafika) to nadal przewyższają pecety.

Do tego jednak jest pewnym probleme przerzucenie się z nową platformę dla kogoś, kto przez całe życie pracował na innych komputerach i programach.
Dochodzą to tego jeszcze względy sentymentalne. Znam ludzi, którzy długo pracowali na Amigach, w końcu musieli się przeżucić na PC i przeklinają tę platformę.

Dla przeciętnego użytkownika PC jest najlepszym wyborem ze względu na łatwość dostępu do programów, gier, łatwiej o pomoc w razie awarii itp. Nie musi to jednak oznaczać, że to najlepsze komputery.

Zgadzam się z tym, że przez Internet najłatwiej przesłyać pliki. Są jednak sytuacje, kiedy bez nośnika zewnętrznego się nie obejdzie, zwłaszcza u nas.

W Polsce z dostępem do Internetu bywa naprawdę róznie i nie zawsze pracownik może w domu skożystać z firmowego serwera, bo np. łączy się przez modem. Przenoszenie dyskietek między miastami rzeczywiście nie ma sensu.
Tego o czym piszesz (multisesja) próbowałem kiedyś i to jest takie tanie tylko z pozoru, jak często coś wymieniasz to się może zemścić. Zgadzam się, że najlepszy w takiej sytuacji może być PenDrive. Nagrywania pakietowego spróbouję i zobaczę, po jakim czasie wysiądzie płytka.

A z napędem ZIP, to taki twórczy anarchonizm.

Jak cała naprawa starego komputera, skoro można to zrobić naprawdę za grosze.

I tak muszę kupić jakiś tani dysk (o ile nie uda mi się naprawić staego, w co wątpie) a używanego ZIPa na giełdzie czy Allegro można dostać za grosze.

Zresztą to tylko takie (odleglejsze

plany.

A co do kart pamięci, to IMO powstały raczej z myślą o przenoszeniu danych między komputerem a cyfrówką. Jak ktoś chce przechowywać zdjęcia, to dużo taniej może to zrobić na płytkach CD, karty Flash są zdecydowanie za drogie.

Jak dla kogoś IrDA jest za wolna (ja nie narzekam

to zawsze może sobie podpiąć aparat pod USB i będzie miał szybszy transfer.

Bluetooth nie miałem okazji sprawdzić w praktyce, jeśli nie liczyć przesyłania małych plików między dwoma telefonami - nie mam takiego urządzenia w kompie.
Odnośnie wyglądu, to widziałem rózne "kosmiczne" konstrukcje PC - podświetlane obudowy z przeźroczystych tworzyw sztucznych itp. Tylko po co to?