kiedy mecz dobiegał końca wyszedłem z pieskiem na spacerek.
Z racji, że mieszkam na blokowisku o tej porze więcej słychać tego co jest w domach niż na dworzu.
No ludzie oglądali mecz, wierzyli w naszych piłkarzy, a najsmutniejsze jest to, że z czasem coraz mniej ludzi będzie w to wierzyć i ekscytować się piłką nożną-naszą polską, a fakty to potwierdzają/dzisiejszy mecz.
__________________
nie załatwi wszystkiego "FLOTA", tak myślącego uważam za przegranego!
|