Podgląd pojedynczego posta
Stary 25.08.2004, 08:32   #732
mello
m3llO
 
Avatar użytkownika mello
 
Data rejestracji: 09.05.2004
Posty: 448
mello w tym momencie nie ma Reputacji dodatnich ani ujemnych <0  pkt>
P rzychodzi koń do baru i mówi:
- Proszę piwo bez soku.
Barman na to:
- Bez jakiego znowu soku?
- Może być malinowego - odpowiada koń


************************************************

Jeśli powiesz kłamstwo bez chwili zastanowienia dam Ci dychę.
- Jak to dychę? Przecież obiecałeś dwie!

************************************************

Dzwoni klient do masarni:
- Czy pierś z kurczaka pan ma?
- Mam.
- A czy łopatkę pan ma?
- Mam.
- A świński ryj pan ma?
- Mam.
- No to musi pan śmiesznie wyglądać.

************************************************

Żona do męża:
- Kochanie, rżniesz mnie jak zwykłą dziwkę. Powiedziałbyś chociaż ze 2
słówka...
- Wyżej dupę!

************************************************


Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.
- Jak to?
- No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i
rozsmarowuje
to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do
lodówki już tylko oczy dojechały!

************************************************

Rok 1497. Płynie sobie statek piracki straszliwego kapitana 'Rudobrodego'.
Nagle na horyzoncie pojawia się statek towarowy. Majtek z bocianiego
gniazda
woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulę!!!
Kapitan założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był
ich. Płyną dalej. Nagle na horyzoncie pojawia się drugi statek towarowy.
Majtek z bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie statek towarowy na horyzoncie!
- Dobra jest! Podajcie moją czerwoną koszulą!!!
Znów założył koszulę, dokonali abordażu, straszliwej rzezi i statek był
ich.
Po kilku takich "akcjach", jeden z marynarzy pyta:
- Kapitanie! Dlaczego na "akcje" zawsze zakłada pan czerwoną koszulę?
- Bo jak napadamy na statek, to mogą mnie przecież ranić, a na czerwonej
koszuli nie widać plam krwi. A gdy nie widać, że kapitan jest ranny, to
duch
załogi nie upada i wszyscy walczą jak lwy!!! W tym momencie majtek z
bocianiego gniazda woła:
- Kapitanie 12 brytyjskich statków wojennych!!!
- Dobra jest!!! Podajcie moje brązowe spodnie...


************************************************

Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a
w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem,
co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po
świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna, której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu
płacą, doskwiera mi samotność...


************************************************

Wchodzi pacjent do lekarza i pyta.
- Przepraszam doktorze, do której dzisiaj pan przyjmuje?
- Do tej - mówi lekarz, pokazując lewą wewnętrzną kieszeń marynarki.

************************************************

W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem.
Kobieta, lekko zażenowana, rzecze:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.
mello jest offline