Cytat:
Napisany przez shuma02
http://www.spacedaily.com/news/tectonics-04d.html
to jest link jednej ze strony ktora teraz szukalem by cos wiecej o tym powiedziec. o tym ostatnio mowiono w lokalnych wiadomosciach. chodzi o to ze gosc bierze pomiary malych, nie odczuwalnych dla czlowieka, trzesien ziemi i sledzi stres ktory wywolal male trzesienie. Wedlug niego, stres z mniejszych 'zyl' przechodzi i zbiera sie na glownych paru zylach, i tak sledzac wszystkie ruche tektoniczne do okola L.A. doszedl do glownej zyly pod poludniowa kalifornia. Stres z okolicznych odnog zbiera sie na glownej lini az wkoncu wielkie trzesienie sie go pozbywa. Na to wlasnie mamy teraz czekac.
Co o tym myslisz ??
|
Takich danych nie mamy, nie szukamy ich. Pozatem trudno jest odgadnąć na ile taka prognoza jest prawdziwa. Zagadnienie dotyczy obserwacji sejsmiczności lokalnej i jakiekolwiek obserwacje w skali ponadlokalnej (ponad 300 km od spodziewanego ogniska) nic nie wnoszą do prognozy. Tym samym ani nas to nie grzeje (nie przepowiadamy trzęsień dla L.A.) ani nie ziębi (nasze dane nie mogą być brane pod uwagę przy prognozie dla L.A.).
Nowoczesne metody ostrzegania przed trzęsieniami ziemi -
paradoksalnie - wcale nie są sejsmologiczne. Metody te leżą w
zakresie geodezji, polegają na ciągłej obserwacji zmian wzajemnych położeń
punktów w terenie. Niestety, system GPS niezbyt się do tego nadaje bo GPS daje położenia z dokładnością kilku metrów, off-line można uzwględnić poprawki które podniosą dokładność do kilku centymetrów, tymczasem potrzeba mierzyć ułamki milimetrów. W Kalifornii jest zamontowany system naziemny - wzdłuż aktywnych uskoków są rozstawione lasery i kilka razy dziennie odczytywane są pomiary. Przyjmując jednostajny wzrost naprężeń wzdłuż uskoku San Andreas można monitorować czy one się wyzwalają czy nie. Jeżeli mijają dni a wiązka lasera stale pada na ten sam punkt,
ogłasza się alert.
Aby jednak nie popadac w hurra-optymizm: metody takie są jako-tako skuteczne tylko tam gdzie ruch na uskoku jest poziomy.
A więc San Andreas, prawdopodobnie nadałoby się do uskoku Północnoanatolijskiego w Turcji. Zawodzą tam gdzie ruch jest pionowy, w szczególności w strefach subdukcji (np. Japonia).
Widzisz, teoretycznie jest to tak jak ten facet napisał.
Praktycznie - o ile cały model zbudowany jest poprawnie - statystycznie istnieje spora szansa że jego przewidywania się sprawdzą. Ale to jest
statystyka i wcale nie musi tak być. Czyli to jet tak jakby posc do wrozki, albo sie sprawdzi albo nie