Cytat:
bgn (07-05-2002 11:39):
jesli jestes, np. grafikiem komputerowym i oddajesz zamawiajacemu projekt 500-600 megowy ktory musisz nagrac i robisz to na pęczki - to napewno jest sens.
Jesli zyjesz z gieldy i potrzebujesz kilkadziesiat kopii pirata
- to pewnie tez jest sens.
Jesli robisz to dla siebie i kolegow - to chyba sensu nie ma,
bo coz to jest pare minut w stosunku do wiecznosc.
|
hie, hie dobrze powiedziane szczególnie to na koniec, ale....
ja nie bardzo kapuję o co jest ta wojna na cyferki, czy ktoś logicznie patrząc zauważy różnicę między 3,5 a 4 minutami na zgranie płyty ? Ktoś kto nagrywa hurtowo, pewnikiem ma w sprzęcie nie jedną nagrywarę (np dwie), to wtedy i tak wypali więcej kopii w jednostce czasu niż przy jednej

Fakt nagrywam od czasu do czasu, nie liczyłem, ale tak średnio ze 20 płytek miesięcznie dla się i "rodzinki". Chodzi mi po prostu o to, że ludzie (poza wyjątkami) dają się omamiać magią cyferek i jak nagrywara jest x40 to "robią w gacie" z radości, że mają taką z...cie szybką nagrywarkę.

Pozdrowienia dla wszystkich od początkującego wypalacza nie tylko płyt