Dwaj mali chłopcy stoją przed kosciołem, z którego wychodzą własnie nowożeńcy. Jeden mówi:
- Patrz jaki bedzie teraz czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato...
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
pozdrawiam
|