jeżeli sprawa jeszcze aktualna to ja bym kupił kosz róż + jakieś świecidełko i poszedł na jakąś kolację do restauracji (nie jakiejś tam pizzeri... ale też bez przesady nie wbijać się wgajer

zresztą jeżlei ją trochę znasz to zrób to co ona lubi i co jej sprawia przyjemność... zaskocz ją czymś, zró coś aby zapamiętałą ten dzień... (tylko nie przegnij

i pamiętaj nic na siłę

)