to moze ja podsune pomysl z prezentem ktory sam doswiadczylem

)
w przed dzien imprezy urodzinowej godzina ok 5 rano mialem wyjsc <z kolega z ktorym organizowalem bibe> przed dom. Tam zostaly nam zalozone opaski na oczy i zostalismy wsadzeni do malucha i jechalismy ok. 45 min <z kumplem mielismy skojarzenia ze jedziemy do lasu na jakies bułgarskie dzi**i> gdy jazda sie skonczya mielismy zasloniete oczy i pytano nas czy wiem gdzie jestesmy <kumpel powiwedzial ze na wysypisku smieci bo sluchac bylo szum >

) Gdy odslonieto nam oczy okazalo sie ze jestesmy na lotnisku <mieszkam we wrocku> i jako prezent dostalismy podroz do Warszawy samolotem dostalismy kase na balety mape gdzie mamy sie bawic
naprawde bardzo orginalny pomysl ktorego sie nie zapomni do konca zycia