Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdania w którym będzie nazwa ptaka.
Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz!
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- A z trzema ptakami?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia,
aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami?!
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia,
aż mu dwa gile wyszły z nosa i z powrotem poszedł pić na sępa!
|