[Monter]

Napisany przez Dmoch

Wybacz, ale jesli zwykla plytka 700 MB nagrywa sie z predkoscia 32x w 12 minut, to cos tu jest nie tak. NIe po to kupowalem nowa nagrywarke, zeby tyle sleczec nad kompem by wypalic zwykla plytke.
A nagrywanie dvd mi po to by codziennie robic buckup kompa. COdziennie czekac 40 minut to troche upierdliwe.
Zrobilem defragmentacje, zainstalowalem nowy firmware, nowe aspi i dalej kila.
Szlag mnie zaraz trafi...
No i jeszcze mi sie teraz zwykla plytka skopcila, przy tak niskiej predkosci jeszcze sie oproznia bufor.
Co jest do cholery jasnej z tym sprzetem!!??

Nie mam czego wybaczać
Jeżeli się kupuje nową szybką nagrywarkę, zwykle także pozostały sprzęt nie może być stary, by nadążyć z przesyłem danych. Z tego co czytam, Twój raczej nie nadąża. Poza tym zostaje kwestia nośników - tylko na markowych jest możliwość poprawnego nagrania danych z dużą prędkością, a i to nie zawsze. To nagrywarka ostatecznie zdecyduje sama, do jakiej prędkości zapis ograniczyć.
A tak zupełnie na koniec - na co Ci codzienna kopia? Nie wnikam, ale to polityka podpadająca już pod bankową Osobiście wolałbym do domowych kopii dokupić drugi dysk twardy zamiast męczyć się z nagrywarką i płytami, które się przecież szybko zużywają/niszczą.
Pozdrawiam.