No dobra. Byłem na giełdzie i kupiłem troche ZOOpatrzenia. Niestety żadnych rewelacji - płytki Verbatim RW+/- MCC w szpindlach po 10 szt. w cenie 2,40. TDK natomiast w szpulkach po 25 szt. 4x -50 zł, a 8x -60 zł. Kupiłem ósemki.
Z Verbatimami to żadna rewelacja, zważywszy, że w sklepie kosztują 2,50, a tu trzeba w sobotę lub niedzielę rano wstać i godzinę jeszcze gnać (Q... m...ć!) Gościa o którym pisze Marcodemon nie było, więc kupiłem u miłej pani.
A, i jeszcze ciekawa sytuacja

ze stoiska na którym kupiłem futerał:
Sprzedaje tam bezczelny gość ze swoją żoną (mniej więcej w połowie drogi między wejściem głównym na giełdę, a wejściem na halę). Gdy klient go zapytał o upust ten bezczelnie wziął płytki ze stolika i udawał że niby je zabiera i chowa, bo "z nim się nie rozmawia o upustach". Jak kilka razy powiedział że wszyscy go okradają i orzynają włącznie z rządem, to też bezczelnym tonem go zapytałem gdzie ma kasę fiskalną, skoro prowadzi sprzedaż dla osób fizycznych. Kolesiowi zmiękła rura i powiedział lekko zkonfudowany, że nie jest VATowcem.
Akurat! Przy jego obrocie to co miesiąc przekracza (o ile nie częściej) graniczne 45.700 zł, a nie odprowadza podatku, który normalnie płaci sklep w którym płytki są droższe jedynie o 10-20 gr.
Przynajmniej cham kolejnego klienta już normalnie zapytał: "Co dla pana?"
Sorry za tę dygresję, ale się zastanawiam, czy jest sens chodzić na te giełdy, skoro jest niewiele taniej niż w sklepie, a goście zysk z nieuczciwej konkurencji zżerają sami lub oddają właścicielom placu ogolonym na łyso i jeżdżącym w dresach czarnymi samochodami.
Kolejnym razem idę do sklepu, gdzie dostanę paragon i w razie problemów mogę na drugi dzień wymienić towar. Do tego bliżej i nie muszę płacić każdorazowo za wstęp.
PS. Poniżej teśck Verby "+" nagranej moją 1213@1633@1653 z BIOSem CS02 from Codeguys i EEPROMem od Zebry.
Proszę o komentarz do błędów PIF na ostatnich sektorach płyty.