Branie auta bez pytania - jak temu zaradzić?
co byście zrobili na moim miejscu, gdyby wasz młodszy braciszek bez pytania wziął kluczyki od auta i pojechał (bez dowodu rejestracyjnego i oc) ze swoją lalunią ch...j wie gdzie na godzinę.
dodam, że od momentu, kiedy zdał prawko (w styczniu), mało jeździł i nie idzie mu to jeszcze dobrze, a co za tym idzie, nie powinien jeździć sam.
dostał ode mnie za pierwszym razem po mordzie, ale to nie poskutkowało i wczoraj znowu odwinął jak mnie nie było taki numer.
co polecacie zrobić?
ps. auto jest na mnie i starszą (ma zniżki na 1gr inwalidztwa).
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
pozdrawiam
|