[semp]

Mam nastepujacy problem z moją nagrywarką. Bez problemu nagrywam wszystkie plytki pod WIN98. Na drugim dysku mam winXP i też nagrywałęm bez problemu... do czasu. Od kilku dni mam dosyć dziwny problem. Nero wypala płytkę, nagrywa pliki, ale po ponownym wsadzeniu płytki do napędu nie widac jej zawartości. Nero poprawnie wskazuje ilość zużytego miejsca na CDku (pisze, ze jest zajęte 300 MB i rzeczywiście jest to prawda, tylko tych 300 MB nie widać). Obszar płytki jest zaciemniony tak jakby naprawdę były tam jakieś dane. Myślałem, że pomieszalem coś w konfiguracji nero albo zrobiłem sobie jakis niezdrowy śmietnik na moich windowsach XP, wiec odtworzylem stan systemu sprzed miesiąca (miałem obraz dysku z programu Disk Image zapisany na drugiej partycji). Bylem pewien, ze problem zniknie, ale niestety nie zniknal... zastanawiam sie co teraz zrobic. Update firmwareu? Tylko dlaczego, skoro wczesniej wszystko dzialalo na tym firmware ktory mam teraz? Po prostu z dnia na dzien przestało. Nagrywarka nie moze byc uszkodzona, bo nie dzialala by pod windowasami 98 a tymczasem działa. To nie może byc wina konfiguracji WIN-XP, bo odtworzylem konfigracje sprzed miesiaca, kiedy wszystko na 100% dzialalo i nadal jest zle. Moze macie jakies pomysly? Co to moze byc i jak sie tego pozbyc?