Cytat:
Napisany przez pykson
@pawelblu
masz sporo racji, ale:
ja wlasnie mialem na mysli najciezsze przewinienia: wielokrotne morderstwa, morderstwa ze szczegolnym okurcienstwem i premedytacja, skrajna (jezeli nie rowniez i ta mniej skrajna) pedofilia itp,
podsumowujac moja wypowiedz w poprzednim poscie: narazenie marginalnie malej ilosci obywateli na niesluszna smierc przyniesie spoleczenstwu wiecej korzysci anizeli pozostawienie wszystkich bandziorow przy zyciu, tylko dlatego ze wsrod nich moglby byc niewinny.
warunkiem jest odpowieni stopien minimalizacji ewentualnych pomylek (a wiec niestety dopuszczenie takowych w jakims tam mozliwie najmniejszym procencie orzekanych kar smierci)
jezeli sadzisz, ze pomylki w sprawach dotyczacych ciezkich przestepstw sa rzeczywiscie mozliwe (IMHO skrajnie malo prawdopodobne nawet w polszczy), to podaj mi choc kilka takich przypadkow, gdzie obrona albo ktokolwiek inny, czy tez historia, wykazaly, ze czlowiek skazany za morderstwo byl niewinny. mam na mysli juz nawet nie wyrok smierci, ale ogolnie wyrok skazujacy za taki czyn. nie chodzi mi o czasy inkwizycji ani o wiezniow politycznych, bo to zupelnie inna bajka.
|
No to ja tez podsumuje:
- kiedys juz byla o tym dyskusja i jednoznacznie wynikalo z niej ze zaostrzenie kar (w tym wprowadzenie kary smierci) za najbardziej ciezkie przestepstwa NIE JEST DZIALANIEM PREWENCYJNYM i nie ma zadnych przeslanek do tego zeby wprowadznie kary smierci przenioslo sie na spadek przestepczosci (w tym wymiarze o ktorym mowimy).
- jezeli dochodzi do bezpodstawnego wymierzenia kary smierci to zwykle wie o tym wlasciwy przestepca i denat. Male jest wiec prawdopobobienstwo ujawnienia prawdy.
Kara smierci to teraz jest przede wszystkim slogan - zastrzyk na spoleczne bolaczki, szczegolnie przydatny przed wyborami ... (podobnie zreszta jest z aborcja).