hehe... było spoko

troszkę więcej wiary by sie przydało, ale troszkę się zabawiliśmy, szczególnie wtedy jak sam z woitasem zostałem... taka mała partyjka tenisa, z tym że za piłeczkę robiły stoły i inne tam przedmioty pod ręką

jeśli co to jutro moge zacząć o ~21:00
na screenie latający woitas

piekne wyjście z progu, wspaniała sylwetka w locie, perfekcyjny wypad przy lądowaniu