miałem dzisiaj zabawną sytuację.
mapa lockdown - miejsce kolo wtyczki - dokładnie tam, gdzie dostaje się colt'a.
lecę po tą giwerkę, kiedy zadzwoniła mi komórka.
żeby nie psuć sobie statystyk, stanąłem i zacząłem strzelać do każdego, kto wbiegał do pomieszczenia.
stojąc w miejscu, zabiłem 8 kolesi, zanim ktoś przywalił mi z bazooki...