no chodzi mi o to ze gdybys sie postawil w roli tego czlowieka ktory by sie narodzil gdyby go nie ZABITO to nie wazne by bylo czy Cie ZABITO w drugim czy trzecim czy ktorym tam miesiacu, wazny bylby skutek - jestes ZABITY, NIEZYJESZ
aborcja jest zla bo ZABIJA i nic tu nie ma do gadania o ukladzie nerwowym itd. to jest ZABIJANIE bo skutek jest taki ze potem NIE MA kogos kto MOGLBY BYC
ps. wiem wiem troche zawile