Naszla mnie taka mysl... czy (puki co) nagrywarki DVD maja sens?
Oczywiscie ktos napisze, ze to ma przyszlosc, niedlugo wszystko bedzie na dvd itd.
ale gdy ta "przyszlosc" nastanie napedy beda lepsze i tansze.
W zasadzie wszystkie programy, gry, muza etc. sa na CD, wiec do robienia kopi bezpieczenstwa wystarczy cdrw.
W sytuacji gdy ktos ma dvd rom do odczytu i cdrw do nagrywania to sprawa staje sie jeszcze bardziej jasna.
Tak naprawde 90% ktora nie nagrywa wielkich plikow, zawodowo czegos nie kopiuje

obejdzie sie doskonale na tych 700MB
Byc moze moj temat jest idiotyczny, ale jestem ciekaw waszych opini