u mnie to największa zwała jest właśnie teraz czyli w 3 klasie technikum... Na lekcji %Rachunkowość przedsiębiorstw kumpela obliczała przez CAŁE 45 min podatek Vat 22% od pewnej ceny... albo na matmie kumpel był już taki głupi że mnożenie w postaci 8 x 7 mnożył w słupku... a największą zwałem my zrobili jak w 1 klasie zwialiśmy całą klasą (dosłownie nikt nie został) z piątku z wszystkich lekcji... i zamiast ekonomii, polskiego, matematyki, religii, marketingu, informatyki, techniki biurowej i w-f mieliśmy w sobote 2 historie (nasza facia od historii to pogrom całej szkoły... a nawet innych szkół...) 2 polaki i 2 matematyki...
__________________
"Usuń ze swojego słownika słowo problem
i zastąp słowem wyzwanie.
życie stanie się nagle
bardziej podniecające i interesujące"
Donna Watsonon
|