Chciał bym wtrącić swoje 3 grosze.
Może zabrzmi to dość brutalnie ale fakt jest taki iż znakomita większość Userów, a ja myślę iż zaliczam się w 100% do grona osób które wypalają płytki w sytuacjach gdy zapcha im się dysk twardy, wypalają może 3 płyty na tydzień , dało by to 12 na miesiąc ( i tak bardzo dużo ) 12xliczmy 4GB średnio dało by Nam 48 GB danych - jakie łącze (oprócz sieci lokalnych) dostarczy w warunkach domowych blisko 50 GB nowych danych co miesiąc. ?? [ celowo pomijam sieci lokalne albowiem to są warunki `laboratoryjne` a wiadomo ,że wszystkiego co Nam wpadnie w odchłań dysku wypalać nie będziemy]
Konkluzja brzmi dość wyraźnie i sądzę iż przeciętny czytelnik zdołał pojąć - mianowicie - po co zastanawiać się nad nagrywarkami za kilka set złotych o parametrach na dobrą sparwę różniących się o sente procent. ( załorzę się ,że większość mechaniznów jest identyczna ) ?
Mówiąc najogólniej mam nagrywarkę Samsung (Toshiba??) TS-H552B i jestem z niej zadowolony i nie uważam aby była taka bardzo zła. Jeśli bym wypalał 100 płyt miesięcznie to zapewne i kupił bym sprzęt za 1tyś zł (a jest taki w ogóle? - napewno).
Dla ludzi wypalających płytki, normalnych userów myślę iż powinni kierować się ceną, OCZYWISCIE nie kupować badziewia (taki istnieje? -zapewne). To że nagram płytkę w 10 min zamiast w 5 ? who cares , zrobię sobie herbatkę w tym czasie , przeżyję to. Gdy chcę porządne transfery to podłączam HDD przez firewire i tam mam 10 x to co na DVD i w dodatku 100% pewne.
__________________
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem !
|