Nie wiem co sie dzieje.
Zanistalowalem W2k no i ok. chodzi.
Ale dzis chcialem przegrac plytke (zwykla z danymi, potem probowalem takze z roznymi grami), włączam DiscJuggler'a i robie odczyt a tu na 60%... ściana!. Niby moj Teac 524 (z najnowszym biosem) pracuje, ale w programie procenty stoją. Jak wspomnialem przy innych plytkach to samo (staje przewaznie miedzy 50% a 90%) . No to zainstalowalem od nowa aspi. I znowu to samo. Potem kolejne wersje aspi i to samo. No to od nowa W2k no i... chodzi. Ale po zaistalowaniu aspi ... to samo. To odinstalowalem aspi i... to samo...
No to mowie sobie sprobuje w CloneCD. No i robie odczyt a tu znienacka (z partyzanta) bufor mi sie zapelnia. Zaden inny program nie jest uruchomiony a tu bufor zapelniony na maxa i ... teac staje, tzn. niby pracuje (przy kolejnych probach % stają ale lampka odczytu pali sie albo w innym przypadku gasnie!!!
I nastepuje zwis. Nie tyle zwis calego systemu ale programu czy moze nagrywarki.
To samo dzieje sie bez wzgledu na sp1 czy sp2.
Moze ma ktos pomysl co moze byc przyczyna