Podgląd pojedynczego posta
Stary 24.12.2004, 02:09   #3
VidoBas
Nowy na forum
 
Data rejestracji: 23.12.2004
Posty: 9
VidoBas w tym momencie nie ma Reputacji dodatnich ani ujemnych <0  pkt>
Mam już jakieś pierwsze efekty: są napisy, bez polskich znaków.
Według instrukcji do DVP 721VR, pliki z napisami dialogowymi powinny być przygotowane w jednym z 3 formatów: SMI SRT SUB. Nie ma informacji na temat polskich znaków przy odtwarzaniu DivXów. Dołączając na płytce do pliku filmowego odpowiedni plik z napisami dialogowymi, z zachowaniem zgodności nazw, można zmusić odtwarzacz do poprawnego wyświetlania tekstów.
Do konwersji użyłem programu SubtitleWorkshop (mnóstwo możliwości i obsługiwanych formatów). Wczytałem plik dialogowy TXT, a wyeksportowałem ("save as") do formatu SubRip (SRT) i do formatu Sami Captioning (SMI). Nie próbowałem tylko formatu SUB, gdyż trudno jednoznacznie określić o jaki format listy dialogowej tu chodzi, mających rozszerzenie SUB. Może to być MicroDVD albo np. Philips SVCD Designer (?) oraz kilkanaście innych... Poprzestałem więc na SRT i SMI. W obu przypadkach efekt był jednakowy: poprawne wyświetlanie list dialogowych, lecz bez polskich znaków, niezależnie od sposobu ich kodowania (np. Windows 1250, ISO 8859-2 itd).
Najwygodniejszym sposobem "przekodowania" plików źródłowych, już na poziomie dostępnego pliku źródłowego TXT okazało się wykorzystanie programu Gżegżółka. Bardzo łatwo można ten program znaleźć w Internecie:
(http://www.gzegzolka.com/?m=info).
Jest to program wyjątkowo przystępny cenowo (tylko 1 zł) i bardzo praktyczny. Warto wspierać takie oprogramowanie.
Jeśli ktoś ma pliki źródłowe list dialogowych w formacie innym niż TXT, można na użytek przekodowania Gżegżółką zmienić tymczasowo rozszerzenie na TXT a po konwersji przywrócić pierwotną formę rozszerzenia.
Co dalej? Pozostaje problem polskich znaków.
Zawsze można z nich zrezygnować, chociażby przekodowując za pomocą Gżegżółki na format ASCII (brak polskich znaków). Ale chciałbym jeszcze powalczyć.
Ktoś gdzieś na Forum wypowiadał się w sprawie jakiegoś sprzętu DVD Philipsa, że sprzedawca polecił kodowanie ISO 8859-2, dla plików SMI. W moich próbach dało to efekt wyświetlania zamiasr polskich - zupełnie innych znaków. Zapewne wszystko zależy od firmware sprzętu: brak wgranego odpowiednego fontu, i/lub procedur obsługujących polskie znaki.
To ziwne, że przy tak ostrej konkurencji różnych firm, które zdecydowały się wyprodukować m.in. Magnetowidy COMBO (takim jest model Philips DVP 721VR), nikt nie pomyślał, że dodając do opcji odtwarzania DivXów także prawidłowe wyświetlanie polskich znaków - zyska przewagę na rynku, bardzo niewielkim kosztem. To samo dotyczy niezliczonych modeli stacjonarnych odtwarzaczy DVD wielu firm. Jakaś niemoc twórcza, blokady w myśleniu specjalistów od marketingu?
Poszukuję teraz firmware...
Należy być ostrożnym. Czytałem już o wielu przypadkach, że na firmowych stronach serwisowych Philipsa są czasem udostępniane starsze wersje firmware, niż te, które są w zakupionym sprzęcie. Brak informacji o wersjach firmware: zarówno w dołączonej do sprzętu dokumentacji, jak i na stronach serwisowych...
Co to wszystko za niedbalstwo!? Aż strach pomyśleć. Tak się powszechnie kpi z klientów. Nabija się ich w butelkę. Główna zasada to:
KUP KLIENCIE, A POTEM MARTW SIĘ SAM! JAK COŚ NIE DZIAŁA, TO KUP NASTĘPNY SPRZĘT. MY MAMY CIĘ W NOSIE! INTERESUJE NAS TYLKO TWÓJ PORTFEL.
Jeszcze się nie spotkałem z serwisem, który sprawnie pomógł w kłopotach z najróżniejszymi zakupami, niezależnie od stopnia zaawansowania technologicznego.
Pozdrawiam wsystkich i liczę na współpracę...
VidoBas jest offline   Odpowiedz cytując ten post