a ja mam duza rodzine "swoja" ,tzn mama ,tata i rodzenstwo,wiec nie musze nigdzie chodzic zeby miec duzo ludzi przy stole i wspaniala atmosfere...

i wczoraj na pasterce mnie tak na pzremyslenia wzielo i doszedlem do wniosku, ze takich wiat jak u nas to chyba nigdzie na swiecie nie ma!!!
coz tego ze gdzie indziej jest przepych itd,ale to atmosfery nie gwarantuje.
co z tego jak dostane fure na swieta,jak bede sam.
a w swieta chodzi chyba o ze zeby byc z cala rodzina. RAZEM.
tego wam i wszytskim zycze