wiesio: starsze stacjonarki widzą nagrywane płytki DVD tylko wtedy, gdy zapisze się je jako DVD-ROM, czyli takie małe oszustwo, że czytnik ma do czynienia z tłoczoną.
legion: nie chodzi o 10gr, ale o fakt, że minusy są tańsze. Ja nie wnikam czy ktoś jest piratem, archiwizuje Internet, czy coś tam jeszcze robi. Dziś cake 100szt. nie jest niczym szczególnym, znajduję też oferty po 300 szt. nawet jako jednostkowy zakup. A to już 30zł, przy różnicy 10gr, a to z kolei 50 płytek gratis (liczę po 60gr/szt) - to już trochę jest, prawda?
Jeszcze mi się nie trafił verbatim kiepski. Raczej trzyma jakość, albo mam takie szczęście. Zwykle kiepsko jest z trzymaniem jakości przez marki z niższej półki.
|