Moją pierwszą nagrywarką był
Ricoh RW7083A. Kupiłem ją za 170zł w komisie komputerowym gdzieś w roku 2001, jak na tamte czasy była bardzo tania. Super się sprawowała, niestety gdzieś w połowie 2003 roku padła biedaczka. Zaczęły się błędy fiksacji, po miesiącu nagrywarka odmówiła posłuszeństwa zupełnie. Leży gdzieś teraz w kartonie w szafie, na niej uczyłem się "anatomii" nagrywarek

Później kupiłem Sony CRX225E 52x24x52x. No i szybko się dowiedziałem że jest to nic innego jak LiteOn 52327S

Więc soniaczka nakarmiłem biosikiem od CRX230E (52x32x52x) i śmiga sobie do dzisiaj. Żadnych problemów z nią nie miałem. Nie było jeszcze płyty której by nie wypaliła (zdarzały się jakieś gnioty, ale najczęściej były porysowane lub przybrudzone), w końcu w środku tkwi Litek

. Soniakiem wypaliłem coś około 1000 płyt.
W połowie roku 2004 za 409zł kupiłem nagrywarkę DVD - LiteON LDW851S, którą szybko przerobiłem na 832S. Był to chyba jeden z lepszych moich zakupów

Naprawdę, nie mam co narzekać. Nagrałem wiele badziewnych płyt i trzymają się jak nowe, najczęściej pale na Verbatimach 4x i Esperanzach 4x, oczywiście plusach. Ostatnio też trochę płytek CD-R łyknął sobie LDW, dałem Soniaczkowi odpocząć

Póki co działają obydwie i jestem z nich niezmiernie zadowolony, zostaje przy LiteOnie