Uzbierało mi się trochę tych płytek:
Wpierw Datex DVD+R R03
i pierwsza niezgodność między QScanem a Disc Quality Test:
Ostatni obrazek to test na Sony DRu 700A.
Jaki wniosek tu wyciągnąłem z tych wyników. Wg mnie, QScan jest programem "perfekcjonistą" i wystarczy mały błąd ponad dopuszczalną normę i już nie daje rekomendacji na daną prędkość. Po nagraniu zaś okazuje się, że płyta ma bardzo dobrą jakość. Także wg mnie ostateczną ocenę płycie można wystawić dopiero po nagraniu i jej dokładnym sprawdzeniu.
Ostatnio zmieniany przez Cygan : 29.12.2004 o godz. 00:29
|