Wprawdzie nie u mnie, tylko u kumpla, ale jednak.
Znika mu cala zawartosc "moich dokumentow" do czasu ponownego uruchomienia windowsa lub na jakis czas (np. 10 min) po czym jak gdyby nigdy nic sie pojawiaja.
Najsmieszniejsze, ze po zniknieciu widac je np. jak sie wchodzi przez painta (zeby zladowac jakis obrazek)

.