w polsce ogolnie ejst burdel ze sprawami mieszkalno- geodezyjnymi.
wiem co mowie,bo wujek ptracuje jako rzeczoznawca majątkowy oraz pośrednik nieruchomości.
po latach bledow i wypaczen....to sie calkowicie sprawdza.... i wcale sie nie dziwie ze kazdy ma inne mapy.
wujek mowil ze jak wycenia cos i powinny byc mapy... to albo ich nie ma... a jak juz sa ,to pokazuja cos zupelnie innego niz w rzczywistosci..
a najlepsze to sa mapy poniemieckie jeszcze....tam wszytsko jest pieknie,dokladnie i w ogole cacy....