[M@X]

Tylko kolega woitas nadmienil cos o filmach ktore moglyby mnei zainteresowac. Teraz moja dream lista ostatnich miesiecy:
Cremaster 1,2,3,4,5 - seria filmow Matthew Barneya bedaca mozna powiedziec dzielem jego zycia. Kremaster to bodajze miesien odpowiadajacy za naprezenie czlonka - 5 filmow, 5 roznych wyzwalanych emocji, 5 roznych stanow wzwodu!
Dogville - Lars von Trier w najlepszym wydaniu. Teatr szturmem wkracza w sfere kinematografii. Problem zezwierzecenia spoleczenstwa na przykladzie malego wiejskiego miasteczka w latach trzydziestych. GENIALNE!
Kontrolerzy - dzien z zycia wegierskich kontrolerow biletow w metrze.
Nikotyna - hiszpanski film. Haker + gangsterzy + wszystko dzieje sie szybciej niz wypalenie jednego papierosa + zastanowmy sie czy tak naprawde palenie szkodzi ;-D
Oldboy - Quentin Tarantino powiedizal o tym filie "Ten film jest bardziej tarantinowski niz wszystko co do tej pory nakrecilem". Orientalny klimat, duzo krwi i przemocy, a wszystko okraszone charaktersytyczna do tej pory wylacznie dla QT konwencja.
Piec nieczystych zagran - Pojedynek Larsa von Triera z jego mentorem z mlodosci - Joergenem Lothem. Loth ma przerobic swoja etiude pod tytulem "The Perfect Man" na 5 roznych sposobow podyktowanych przez LvT. M.in. zrobic z niej film animowany, nakrecic ja na Kubie czy sprawic by zadne ujecie nie przekraczalo dwunastu klatek. Niesamowity pojedynek artystow kinematografii!
R Point - Niesamowity trzymajacy w napieciu horror. Zero gumowych lalek czy efektow za grube miliony. Tu liczy sie klimat, schizofrenia dopadajac bohaterow (nawiasem mowiac zolnierzy wyslanych w poszukiwaniu oddzialu ktory zaginal), a wynikajaca z faktu iz tytulowe R Point to miejsce nawiedzone. Po "Kregu" ktory byl szczerze mowiac taki sobie, "Klatwie" czy "Dark Water" moge smialo powiedziec ze jest sposrod nich najlepszy. I prosze - nie kreccie jego amerykanskiej wersji!!!
Zatoichi - Zatoichi to legenda dla Japonczykow. Nakrecono o nim wiecej filmow niz o Godzilli. Jego nigdy nie przestanie sie krecic - podobnei jak u nas Bonda, ale Zatoichi to dla Japonczykow ktos kilkaset razy wazniejszy niz Bond dla nas. Postac niewidomego samuraja walczacego w imie wyzszych idei!

Festiwal w Gdyni przyniosl jescze "Dzien w ktorym umre" i niesamowite "Pregi" Magdaleny Piekorz. Kto lubi ambitne kino : niech naprawde poswieci czas na obejrzenie choc jednego filmu z powyzszej listy.

Najwieksze gowna ostatnich miesiecy (moim zdaniem):
Aleksander
Blade 3
Klatwa (amerykanska oczywiscie)
Komorka
Kroniki Riddicka
Resident Evil 2
Z podniesionym czolem

...i cale mnostwo innego Hollywoodzkiego kina ktore wychodzi z zalozenia ze po co miec oryginalny pomysl skoro ma sie 100 milionow na efekty specjalne. Wszelkie opinie sa wylacznie subiektywne i nie prosze o polemike.