No a ostatnio dowiedziałem się też, że zero i jedynka wcale nie oznaczają landu i pitu. 1 oznacza zmianę względem ostatniego bita, a 0 oznacza, że ten system się ciągnie. No ale to jest nietrudne do obejścia.
Przyznam Wam, że 2 razy próbowałem napisać ciąg dalszy posta, ale im bardziej wydaje mi się, że wiem o co chodzi, tym bardziej zawirowuje się w tych zeznaniach

. I wiem w sumie coraz mniej i coraz bardziej tracę pewność.... No ale... myślę, że potrzebne byłyby: po pierwsze: jakiś program patchujący, który pozwoliłby zapchać płytkę samymi pitami na końcu- uwzględniając ostatni bit oryginalnego obrazu- ale to nie jest trudne, no a przede wszystkim chyba nagrywarka, która by potrafiła wypalić co do bita

. A jak widzę to już jest niemożliwe, huh. No to chyba problem się rozwiązał- trzeba zakładać tłocznię płyt i korzystać z matryc

. To na podstawie informacji jakich się dowiedziałem...
A jeszcze co do zabezpieczenia Kjuba:
http://unix5.20host.pl/~opor/azbest/gcn/bar_code.jpg Tu na foteczce udało mi się wychwycić bar code i przerwę w nim (albo sam bar code

). Właśnie ten fragment płyty- okrąg z uciętym łukiem powoduje u napędów DVD głupawkę, a w napędzie GCNowym jest w sumie jedynym zabezpieczeniem... bo zabezpiecza nawet przed odczytem wszelkich innych formatów płyt... Fajnie się zachowuje napęd jak włożymy do niego normalną płytkę, najpierw ją skanuje, potem szuka bar code'u głębiej, zaczyna piszczeć, rozpędza płytkę ponad normę, a potem światło lasera gaśnie i kupa

.