> > > Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą
> > > zaczyna pytać pierwszego delikwenta.
> > > - Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi ?
> > > - Otworzę okno.
> > > - Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie
> > > zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna ?
> > > -

> > > - Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę.
> > > Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i
> > > wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 :
> > > 0. Jako 10 wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta :
> > > - Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi ?
> > > - Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka
> > > - Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
> > > - To jeszcze zdejmuję spódnicę.
> > > - Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
> > > - To zdejmuję stanik.
> > > Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi :
> > > - Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki ale nawet jakby mnie
> > > mieli wyruchać wszyscy faceci w autobusie, to okna nie otworzę.