A ja byłem i nie narzekam. Większość swojej służby odwaliłem w dochodzeniówce. Ludzie nie macie pojecia ile się kwitów produkuje w armii. Głowa boli. Przydział do ŻW to chyba najlepsze co ci sie może przydarzyć. Każedmu życzę takiej służby jaką sam miałem. Poznałem "trepostwo" od tej ludzkiej strony. Tam też są spoko goście.
No a co do Ojczyzny... Czy tylko pamięta o swoich dzieciach jak trzeba iść do woja i gdy trzeba płacić podatki? Bo odnosze własnie takie wrażenie...
A na koniec: nikt nie lubi być traktowany w sposób lekceważący i poniżający. Okaż panom oficerom szacunek a myśle, że potraktują cie też z szacunkiem... choć rożnie to bywa (nie żyjemy w mieście aniołów a i sami czasami mamy rogate natury), ale to nie powód żeby równać do małego.
|