Wczoraj poszedłem do marketu Geant w celu zakupu dobrej płyty która przechowa moje dane na lata, wybór padł na Verbatimy które kiedys kupowałem i mnie nigdy nie zawiodły. Na półce nie mialem co przebierać w marce Verbatim były tylko slimy za 1,79 Na temat rodzaju płyty widziałem tylko napisane "Extra Protection Surface" wziąłem więc pare sztuk niebieskich slimów... Otwieram patrze a tu zonk! warstwa nie jest Cyanine Co jest ?? Sliver !!! Co się stało ze świetnym METAL AZO ?? Przypatruje się bliżej i widzę kropki znane z tanich CD-R. Z autopsji wiem że jak na płycie są takie kropki to po około roku pojawiają się bąble i dane znikają !!! Znalazłem nawet temat:
http://forum.cdrinfo.pl/showthread.php?t=48319
Nagrałem płytkę... na starym dobrym Teacu CD-W58E na prędkości x8. Napęd się męczył przez pół minuty aby zacząć ją czytać, potem czytał dane z prędkościa 8-10x. Wziąłem starą płytkę Verbatim z 2000 roku całkowicie inna idealnie wykończona, wyginała się inaczej, nawet zamkniętymi oczami rozpoznałbym że ta płytka jest wysokiej jakości. Na stronie
http://www.verbatim-europe.com/index...&article_id=58
Rodzaj tych płytek jest upchnięty na samym końcu, slogany reklamowe nie mówią o niczym tylko o super trwałej powierzchni zabezpieczającej. Przestrzegam od kupowania tych "Extra Protection Surface", sukając na forum dowiedziałem się jakie Verbatimy są najlepsze
http://forum.cdrinfo.pl/showthread.php?t=27600
Pytam się co się stało z tak dobra firmą jaką jest Verbatim ? I czemu Geant wciska buble ? Kto wyprodukował to ścierwo ?