[Slavekx]

Napisany przez dk75

Daruj sobie weryfikację nagrania - szkoda czasu.
Kiedyś, tak dla testu, nagrałem na swojej 401(x4) zmodowanej do 811(x8) Platinum x8 z prędkością x8.
W przeciwieństwie do 401 kowanskiego moja nie dała rady. Weryfikacja po nagraniu nie wykazała żadnych błędów. Dopiero nastepnego dnia mogłem ją przetestować i porażka... zarówno w kProbe jak i w stacjonarnym playerze.

Rozumiem, że masz na myśli jakiś film (jak i w stacjonarnym playerze). Weryfikacja poprawności zapisanych danych ma na celu sprawdzenie, czy dane można odczytać a nie jakość nagrania. Płytkę kiepskiej jakości, ale bez błędów można odczytać, chociaż napęd będzie robił to wolniej. W przypadku filmu, gdy stacjonarny player nie będzie w stanie poradzić sobie z daną płytką, można ją przekopiować na lepszy nośnik i po problemie. To samo dotyczy innych danych. Rzecz w tym, żeby ta jakość nie ulegała pogorszeniu (utlenianiu). Tylko w takim wypadku idea stosowania badziewnych nośników może mieć jakieś uzasadnienie - nagrywam tanio, bo mogę sobie zawsze przerzucić na dysk i odtwarzać z dysku, a nie - nagrywam tanio, bo i tak pod kuflem każda płytka prezentuje się ładnie .

Jak masz dobre sprawdzone płytki to daruj sobie wogóle sprawdzanie,

Jeśli bym takowe posiadał, natychmiast obwieścił bym to całemu światu a w pierwszym rzędzie Forumowiczom

... a jeśli koniecznie chcesz to nie wcześniej niż pół godziny po nagraniu.

... a ja bym wolał, żeby płytki nadawały się do użytku i po godzinie, dwu a nawet... po kilku latach