Cytat:
Napisany przez MOdy
@andrzejj9 w Polsce jest tak porojone prawo, że za uczenie się jakieś sztuki walki możesz iść do więzienia. Mój kolega jest instruktorem krav magi i mówił mi ostatnio, że jeśli ktos go zaatakuje na ulicy to on musi mu powiedzieć "Jestem instruktorem krav magi i mam większe szanse od Ciebie. Odejdż stąd". Dla mnie jest to paranoja, bo jak ktos go zaatakuje to napweno zdąży to mu powiedzieć, a jeśli tego nie zrobi to tamten może go pozwać do sądu.
|
Nie no, to już bzdura. Prawo w Polsce jest durne, ale nie popadajmy w paranoję. Jeżeli chodzi o samoobronę konieczną to prawo rzeczywiście jest chore, bo nie możesz obronić się na przykład nożem, jeżeli napastnik atakuje Cię gołymi rękami. Podobnie nie możesz użyć pistoletu, jeżeli on ma tylko nóż...
Ale w praktyce proponuję nie zwracać na to najmniejszej uwagi, a w razie ewentualnych problemów, sądzić się już poza granicami naszego państwa, bo na szczęście w Genewie sądy wydają się jeszcze mieć głowy na karku..
Inna sprawa, to czy jesteśmy w stanie przekroczyć tę granicę i użyć czegoś takiego w celu zranienia innego człowieka. Ja na pewno nie, tak więc nawet nie zastanawiam się nad tym. Ja nawet ćwicząc w karate wolną walkę skupiam się raczej na obronie niż na ataku. Znam swoje możliwości, wiem, co mogę zrobić jednym uderzeniem czy kopnięciem i nie zamierzam sprawdzać tego na innym człowieku. Mam nadzieję też nie znaleźć się nigdy w sytuacji, kiedy musiałbym to zrobić.
Piszecie jeszcze o broni - najlepszym i niewymagającym pozwolenia jest ****** w sprayu. Efekt natychmiastowy i bez trwałych efektów. Polecam rzecz, zwłaszcza,że nadaje się również bardzo dobrze do obrony przed zwierzętami - np. dzikim psem.