Cytat:
Napisany przez Air
Teraz już ok, ale wczoraj nie było nam do śmiechu.
|
Wcale się nie dziwię..
Pamiętam wiele lat temu, jak byłem jeszcze małym brzdącem i z kolegami poszliśmy do parku. Tylko sobie przychodziliśmy, ale przyczepili się do nas jacyś goście. Ja w ogóle nie miałem pojęcia, co się dzieje, bo pierwszy raz właściwie spotkałem się z taką bezsensowną przemocą, ale nagle jeden z nich chwycił jednego z "naszych" i walnął z kolanka w twarz, drugi wyciągnął nóż i dziabnął w rękę innego.. Potem zwialiśmy, a że na szczęście dobrze znaliśmy teren, to szybko ich zgubiliśmy. I dobrze, bo ich było ze dwa razy więcej plus byli ze dwa razy starsi od nas (my mogliśmy mieć może po 12 - 16 lat, oni na pewno powyżej 20...
Pamiętam, że ta "przygoda" na długo została mi w pamięci..