Od 70 roku mam styczność z rynkowymi produktami PHILIPSA i nie spotkałem czegoś OK. W 95 r. jak dziecko dałem się namówić na nagrywaczkę PHILIPSA CDD 2000 ( SCSI ). Zapłaciłem jak za zboże, a dostałem wielkie G....
Lepiej zapalniczką wypalać płyty niż P.....
Nie znam osoby zadowolonej z ich wyrobów.
Życzę cierpliwoci i samozaparcia w niszceniu płyt.
__________________
MER
|