Jadą dwie blondynki samochodem i zatrzymują się na światłach. Pali się czerwone światło.
- Ale fajne światło - mówią.
Nagle jest pomarańczowe.
- O to jest jeszcze ładniejsze - stwierdzają.
Zapala się zielone, jedna do drugiej:
- To jest jeszcze ładniejsze od poprzedniego.
Zapala się czerwone.
- O, to już widziałyśmy, jedziemy.
Siedzą dwie krowy na drzewie, rozmawiają, nagle nadlatuje olbrzymie stado kowadeł i jedno z nich pyta:
- Przepraszam, którędy na Madagaskar?
Jedna z krów odpowiada:
- Prosto i w prawo!
Kowadła odleciały, krowy nadal rozmawiają gdy nagle nadlatuje drugie stado kowadeł i znów pierwsze z nich pyta
- Którędy na Madagaskar ?
Ta sama krowa znów odpowiada
- Prosto i w lewo!
Kowadła odleciały, ale druga krowa myśli, myśli i mówi
- Czy ty czasem się nie pomyliłaś, raz powiedziałaś w prawo, drugi raz w lewo ?
- A po cholerę na Madagaskarze tyle kowadeł !
Blondynka na ulicy mówi:
- Przepraszam pana, która godzina?
- Jest piętnaście po trzeciej.
- To dziwne! Zadaję każdemu to samo pytanie przez cały dzień i za każdym razem dostaję inną odpowiedź.
Jasiu napisał na tablicy "Fczoraj byłam f szkole". Zdenerwowana nauczycielka pyta innego ucznia:
- Czy twój kolega napisał poprawnie to zdanie?
- Oczywiście że nie. Przecież wczoraj była niedziela!
@Bartezz
Hehe, niestety obrazek w Twoim podpisie ma tylko 5KB i nie mam się do czego przyczepić
Niestety, ale zawsze mozesz mi dac reputke

albo kilka