Ostatnio przekonałem się, że płytki DVD-RAM jednak warto formatować w systemie UDF.
Chciałem zrobić backup danych (w sumie 2 GB, ale sporo małych plików) i zapis na płytkę w systemie FAT-32 nie tylko, że się wlókł, ale do tego strasznie obciążał kompa (nawet nie byłem w stanie w tym czasie spokojnie pisać w Wordzie). Wkurzyłem się, przerwałem to, przeformatowałem dysk na UDF 1.5 (do tego własnie jest potrzebny driver DVD-RAM) i spróbowałem ponownie. Tym razem poszło znacznie szybciej i bez zamulania systemu.
latet
|