Wrocław po burzy, Dolny Slask po burzy
Kto z tych terenow jest i to przezyl - wpisujcie sie...
ja bylem na trasie z Wroclawia do Oławy, nagle zrobiło sie okropnie ciemno, wiatr był tak silny, że samochod przechylał się z lewej strony na prawą.
widzialem latajace drzewa, musialem zatrzymac samochod bo mialem wrazenie ze odleci, deszcz był tak silny ze nic nie było widac. To bylo jak w filmie. Nikt nie wysiadał z aut - kazdy czekał aż przejdzie a tu nic dalej i jeszcze mocniej. W Radwanicach na wysokosci ul. Wrocławskiej pozrywalo dachy... Film "Pojutrze" przy tym co widzialem byl blahostka
Jak przeszlo stalem w 4 godz. korku aby sluzbe ratownicze mogly pousuwac drzewa, powywracane latarnie uliczne i wiezby dachowe... Wroclaw byl caly w ciemnosci, nie bylo pradu - wszędzie były konary, całe drzewa...
__________________
----------
pozdrawiam
Ostatnio zmieniany przez Ormianin : 31.05.2005 o godz. 08:28
|